Pachnie siano, koniczyna, babie lato z wiatrem leci…
A ja, wrzesień, list zaczynam, ciepły list do wszystkich dzieci.
Chcę wam życzyć na początek, by nauka szła jak z płatka,
żeby było tyle piątek, ile pszczół na polnych kwiatkach.
Żeby pochwał było tyle, ile szyszek w gęstym borze,
żeby w szkole było milej niż nad rzeką lub nad morzem.
Długopisy, wszystkie pióra niechaj piszą mądrze, ładnie
i niech skrzypią tak jak żuraw, kiedy błąd się jakiś wkradnie.
Promień słońca niech ukradkiem wejdzie w każdy szkolny zeszyt,
bo kto taką ma zakładkę, tego każda lekcja cieszy.
Życzę zabaw z kolegami i kolegów do zabawy,
no, bo bez nich, wiecie sami nawet cyrk jest mniej ciekawy.